Irlandia - Chorwacja: MPK zadowolone z kibiców
Podczas niedzielnego meczu na stadionie przy ulicy Bułgarskiej pojawiło się 40 tysięcy kibiców. Większość z nich dojeżdżała na mecz komunikacją miejską. - Nie odnotowaliśmy większych strat, ale kilka incydentów było - mówi MPK.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne od miesięcy przygotowywało się na przyjęcie tysięcy kibiców, którzy będą chcieli udać się na mecz przy ulicy Bułgarskiej. Przygotowano dodatkowe linie tramwajowe i autobusowe, wzmocniono pozostałe linie.
- Przed meczem miało miejsce kilka incydentów, ale nie były groźne i nie wygenerowały poważnych strat - mówi Jan Firlik, dyrektor Przewozów Tramwajowych MPK. - Doszło m.in. do wypchnięcia bocznej szyby w tramwaju. Nie potłukła się, po prostu wypadła z pojazdu na ulicę . W jednym z Solarisów Tramino odnotowaliśmy też uszkodzone siedzenia. Prawdopodobnie po nich skakano. Monitoring z tego pojazdu już został zabezpieczony - dodaje.
Dwa razy doszło do zaciągnięcia hamulca bezpieczeństwa. - Raz miało to miejsce na ulicy Roosevelta, a drugi raz na al. Marcinkowskiego - wyjaśnia Iwona Cieślik z MPK. - Kilka razy uszkodzono też drzwi w tramwajach. To powoduje niestety wstrzymanie tramwaju. Najdłużej ruch tramwajowy wstrzymany był przez 15 minut w okolicach Kaponiery po zaciągniętym hamulcu bezpieczeństwa. Sprawnie udało się pojazd uruchomić i ruszył w dalszą trasę.
W autobusach MPK nie doszło do żadnych aktów wandalizmu. - Jesteśmy zadowoleni. Biorąc pod uwagę liczbę kibiców, którym musieliśmy zapewnić transport to jest bardzo dobry wynik. Do incydentów w tramwajach dochodziło przed meczem. Po spotkaniu wielu kibiców pieszo udało się do centrum. Tylko 15 naszych pojazdów było wypełnionych. Czekamy na kolejnych kibiców - kończy Cieślik.
Najpopularniejsze komentarze