Plac Kolegiacki: zamiast parkingu rynek?
Radni z komisji rewitalizacji proponują, by na placu Kolegiackim zamiast parkingu funkcjonował... rynek. Zdaniem kierowców to zły pomysł.
Zaparkowanie w okolicach Starego Rynku jest trudne - wiedzą o tym wszyscy ci, którzy wybrali się tutaj samochodem. Strzeżone parkingi są drogie, a znalezienie miejsca parkingowego np. na placu Kolegiackim graniczy z cudem. Niedługo może być jeszcze gorzej - radni proponują, by plac zamienić w rynek, na którym nie będzie można parkować.
Nie ma to być rynek, na którym kupimy warzywa, czy owoce, ale miejsce, w którym będziemy mogli odpocząć wśród zieleni i np. usiąść na ławce. - Poznanie nowej koncepcji i zagospodarowanie tego terenu pod kątem mini ryneczku z zielenią na pewno by uatrakcyjniło okolicę i odbyło się z korzyścią dla miasta - mówi Wojciech Wośkowiak, radny Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego.
Już w 2011 roku radni zmienili plan zagospodarowania przestrzennego dla okolic Starego Rynku. Dokument umożliwia zamianę miejsc postojowych w skwer, a także wielopoziomowego parkingu przy ulicy Za Bramką. - Myślimy o tym, żeby w tym miejscu stworzyć dodatkowe miejsca parkingowe - wyjaśnia Wośkowiak.
Kierowcy i właściciele restauracji znajdujących się przy placu Kolegiackim mają mieszane uczucia. Z jednej strony kierowcy narzekają, że po zamknięciu placu dla samochodów, w okolicy liczba miejsc parkingowych znacznie się zmniejszy. Inni tłumaczą, że zieleń to dobry pomysł, ale brak parkingu to mniejsze obroty dla restauracji, czy kawiarni. - Najlepszym pomysłem byłoby stworzenie tutaj parkingu podziemnego - zauważa Martyna Loritz z kawiarni Republika Róż.
Jeśli parking zostanie zlikwidowany - to nie wcześniej niż za dwa lub trzy lata.
Najpopularniejsze komentarze