"Wielka klapa czyli awaria zasilania trakcji elektrycznej w centrum Poznania"
Nasz czytelnik Mateusz Wawrowski zastanawia się, dlaczego podczas wczorajszej awarii zasilania, która zablokowała ruch tramwajów nikt nie poinformował pasażerów co się stało. Pyta, co będzie jeśli taka awaria wydarzy się podczas EURO.
Czwartkowego popołudnia wydarzyła się bardzo poważna awaria zasilania sieci trakcyjnej. Spowodowała ona zatrzymanie tramwajów na najważniejszych ulicach miasta Poznania. Ludzie wracający z pracy byli zdezorientowani zaistniałym zdarzeniem. Stali na przystanku i czekali na tramwaj. Nikt ich nie poinformował, że tramwaje nie pojadą bo jest awaria zasilania sieci trakcyjnej. Motorniczowie prowadzący tramwaj też nic nie wiedzieli (sam pytałem się motorniczego tramwaju 16-tki, nie wiedział dla czego tramwaje nie jadą) nie zostali poinformowani przez swojego przewoźnika MPK Poznań. Najważniejszym błędem, który zaistniał w trakcie naprawy tej awarii, było nie wypuszczenie na trasy tramwajów, autobusów "ZA TRAMWAJ". W tym przypadku Zarząd Transportu Miejskiego nie spisał się.
Wyobraźmy sobie jak będzie wyglądać organizacja ruchu w trakcie EURO 2012, gdyby wydarzyła się podobna jak dzisiaj awaria? Myślę że organizacja ruchu tego bardzo dużego piłkarskiego wydarzenia będzie najbardziej pozytywna, że gdy dojdzie do jakiejś awarii służby miejskie lepiej się spiszą. Najlepszym rozwiązaniem byłoby awaryjne zasilanie sieci trakcyjnej. Ale niestety miasto (na pewno) nie posiada pieniędzy na założenie awaryjnych zasilaczy sieci, gdyby nie wydawali tyle pieniędzy na unowocześnianie stadionu mogła by być szansa na awaryjne zasilanie.
Jeszcze jedno pytanie co by było gdyby nastąpiła awaria całej sieci trakcyjnej w Poznaniu, co by wtedy służby miejskie zrobiły?
Mateusz Wawrowski
Najpopularniejsze komentarze