Zmiany w zawodach: taksówkarz bez znajomości miasta?
Jarosław Gowin, Minister Sprawiedliwości, gości w środę w Poznaniu, gdzie poprowadził wykład na temat dostępu do wybranych zawodów. Taksówkarz bez znajomości miasta, albo pośrednik w obrocie nieruchomościami z podstawowym wykształceniem? O pomyśle ministra robi się coraz głośniej.
Blisko 400 zawodów w Polsce wymaga posiadania konkretnych uprawnień państwowych lub korporacyjnych. Jak podkreśla Gowin - Polska jest pod tym względem pierwszym krajem w Unii Europejskiej, co nie przynosi nam chluby. Minister Sprawiedliwości chce rozpocząć deregulację zawodów reglamentowanych tak, by ostatecznie zmniejszyć liczbę takich zawodów do około 200.
Już w kwietniu do Sejmu ma trafić pierwsza "transza deregulacyjna" obejmująca 49 zawodów.
Jakie zmiany proponuje Jarosław Gowin? Chce m.in. ułatwić chętnym na zostanie taksówkarzami otrzymanie uprawnień do wykonywania tego zawodu. Kandydaci nie musieliby już zdawać obowiązkowych obecnie egzaminów z topografii miasta. - To jest zły pomysł - mówi Jerzy Kaszyński, wiceprezes Poznańskiego Stowarzyszenia Taksówkarzy. - Przecież GPS to nie wszystko. A jak się zepsuje to co zrobi kierowca - pyta.
Kaszyński tłumaczy, że rząd powinien iść w drugą stronę. - Powinno się jeszcze bardziej kontrolować osoby, które chcą zostać taksówkarzami. Już teraz egzamin z topografii miasta składa się z pytań zamkniętych. Wystarczy kilka razy trafić i się zdało. Egzamin powinien składać się z pytań otwartych, by faktycznie sprawdzić, czy kandydat miasto zna. Niestety, ale to jest kluczowa sprawa w wykonywaniu zawodu taksówkarza - przyznaje.
Negatywnie o pomyśle Ministra Sprawiedliwości wypowiadają się także pośrednicy w obrocie nieruchomościami. - Przede wszystkim chodzi o kwestię wykształcenia - mówi Jarosława Ejsymont, wiceprezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. - Zmiany zakładają, że pośrednik nie będzie musiał miećukończonych studiów podyplomowych, by móc wykonywać zawód. Przecież nie może być tak, że osobaposiadająca podstawowe wykształcenie będzie obracać majątkiem całego życia danej osoby. Majątkiem często sięgającym milionów złotych - tłumaczy.
Jakie inne zawody chce "otworzyć" rząd? Łatwiej ma być kandydatom m.in. na notariusza, komornika, adwokata, trenera sportowego, pilota wycieczek, geodetę, czy detektywa.
Zdaniem Gowina wprowadzenie zmian przede wszystkim da Polakom więcej miejsc pracy i obniży koszty usług. Minister zapewnia, że chce uniknąć sytuacji, z jaką zmagał się rząd w sprawie ACTA. Zapowiada, że będzie przeprowadzał szereg konsultacji w sprawie zmian. Część z nich ma już za sobą. W Poznaniu Jarosław Gowin odwiedził studentów z Wydziału Prawa UAM.
Najpopularniejsze komentarze