PZHT ocenia trenerów reprezentacji
Polski Związek Hokeja na Trawie przygotowuje się do oceny trenerów reprezentacji kobiet i mężczyzn - Krzysztofa Rachwalskiego i Basa Dirksa, którym nie udało się wprowadzić naszych zespołów do IO Londyn 2012.
- Prowadzone przez cztery lata przygotowania do startu w igrzyskach olimpijskich w Londynie nie zakończyły się powodzeniem. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się stało ma przynieść szczegółowa analiza. Zarówno całych przygotowań, jak i startu w turniejach kwalifikacyjnych - mówił na czwartkowej konferencji prasowej Marek Cichy, Sekretarz Generalny PZHT. Związek planuje spotkać się z trenerem reprezentacji kobiet Krzysztofem Rachwalskim i mężczyzn Basem Dirksem 23 marca.
Po tych spotkaniach zapadną decyzję związane z przyszłością obu trenerów, gdyż obydwaj trenerzy mają umowy o pracę z reprezentacjami do IO Londyn 2012 z możliwością ich rozwiązania w przypadku braku awansu do imprezy. Jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że obaj trenerzy nadal będą prowadzić nasze reprezentacje.
- Nie stać nas jeszcze było na rywalizację nawet o finał. Z tą ekipą i bez kontuzji mogliśmy chyba zagrać, co najwyżej o trzecie miejsce. Drużyna grała nieregularnie. Na plus oceniam mecze: przede wszystkim z RPA, z Indiami, choć przegraliśmy 0:3, ale w 20 minucie boisko opuściła i na nie wróciła z powodu kontuzji Natalia Wiśniewska, wreszcie z Ukrainą w którym to spotkaniu mieliśmy w drugiej połowie bardzo dużą przewagę. Na grę w kolejnych meczach miały oczywiście wpływ porażki w poprzednich. No i sprawy personalne. Jeszcze na długo przed New Delhi kontuzja wykluczyła z gry najbardziej doświadczoną Joannę Wieloch. Podstawowych zawodniczek nie mamy wiele. A podczas turnieju kłopoty zdrowotne uniemożliwiły występy - poza Wiśniewską - Paulinom Okaj i Polewczak. No i niestety na otwartych boiskach nie trenowaliśmy i nie graliśmy od sierpnia ubiegłego roku - tłumaczył przyczyny porażki trener reprezentacji kobiet Krzysztof Rachwalski.
W przypadku zmiany na stanowisku trenera kadry, PZHT zobligowany jest wybrać nowego selekcjonera na zasadzie konkursu.