"Poznań Metropolią a nie stolicą krytykantów i malkontentów"
Nasz czytelnik Paweł Cieślak przysłał nam odpowiedź na wczorajszy otwarty list do redakcji krytykujący przygotowania do Euro. Czytelnik porównuje nas z Ukrainą, gdzie mimo gorszego przygotowania wszyscy z Euro się cieszą. Kto ma rację?
100 dni do Euro, kraj się zmienia, inwestycje na skalę dotąd niespotykaną. Zmienia się wszystko. Na Ukrainie wygląda to nieco gorzej a tam wszyscy się cieszą, wszyscy zadowoleni i nikt nie narzeka. A u Nas? To jakaś paranoja, wszyscy marudzą narzekają. Nic się nie działo NARZEKALI, dzieje się NARZEKAJĄ, remontów nie było NARZEKALI remonty są NARZEKAJĄ nie było dworców NARZEKALI są budowane NARZEKAJĄ. Dworzec w Poznaniu jest budowany najszybciej ŹLE, nie będzie kawiarenki w dworcu na czas euro ŹLE, stadionów nie było ŹLE, stadiony są JESZCZE GORZEJ, zawsze wszystko źle! Kupili nowe tramwaje pod kątem Euro - ŹLE bo za drogo można był stare wyremontować. A przecież to wszystko nam pozostanie. Paranoją jest fakt, że najlepiej o naszym mieście mówią za granicą. Ci co przyjeżdżają są pod wrażeniem. Ale my wieczni malkontenci. Mamy niespotykaną ilość inwestycji i nic że cześć zakończy się po Euro - tyle naraz w życiu byśmy nie zrobili! Ale cóż malkontentom zawsze się znajdzie płytka chodnikowa która będzie przeszkadzać!!
Paweł Cieślak
Najpopularniejsze komentarze