Awaria na Jeżycach: beczkowozy nie przyjechały
W niedzielę ekipy Aquanetu miały ręce pełne roboty. Pękła rura w okolicach ulicy Dąbrowskiego i na Wierzbięcicach. W przypadku pierwszego zdarzenia część mieszkańców do teraz nie ma wody. Beczkowozy nie pojawiły się na miejscu awarii, bo jest za zimno.
W niedzielę nad ranem, w okolicach osiedla Lotnictwa Polskiego pękł fragment rurociągu poprowadzonego wzdłuż ulicy Dąbrowskiego. Sama lokalizacja miejsca awarii trwała siedem godzin. - Podstawowym problemem przy tej awarii okazała się niska temperatura - tłumaczy Dorota Wiśniewska, rzeczniczka Aquanetu. - Trzeba było ściągać dodatkowe koparki, dodatkowy sprzęt - wyjaśnia.
Od niedzielnego poranka mieszkańcy osiedli Lotnictwa Polskiego i Lotników Wielkopolskich nie mieli wody. - Jedyne co nam pozostało to kupować sobie wodę mineralną w sklepie - mówi mieszkanka osiedla. - Musimy to robić na własny koszt - dodaje.
Na miejscu nie pojawiły się beczkowozy. Aquanet tłumaczy to zbyt niską temperaturą. Pojazdy dowożące wodę mieszkańcom wyruszają w miasto wówczas, gdy temperatura spada maksymalnie do -5 stopni Celsjusza. - System hydrauliczny, który posiadają beczkowozy, nie jest przygotowany na tak niskie temperatury - zauważa Wiśniewska. - Po prostu woda zamarzłaby w przewodach, kranach.
Część mieszkańców wciąż musi sobie radzić bez wody. - Powinna dotrzeć do wszystkich mieszkań maksymalnie około godziny 10.00 - informuje Aquanet.