Kolejowa: na wysokości bez zabezpieczenia
W ubiegłym roku w Poznaniu doszło do kilku śmiertelnych wypadków na budowach. Z wysokości 20 metrów spadł budowlaniec pracujący w Galerii MM. Śmierć poniósł też mężczyzna pracujący na dachu przy ulicy Św. Czesława. Mimo to, niektórzy wciąż nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa.
Mimo nagłaśniania przypadków śmiertelnych wypadków na wysokości, niektórzy budowlańcy wciąż mają problem z przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa. - Na ulicy Kolejowej 17 w Poznaniu odbywają się od dłuższego czasu prace remontowe. Robotnicy nie mają żadnych lin zabezpieczających. Widocznie za mało jest wypadków na wysokościach - pisze Natalia.
- Każdy może zgłosić takie zajście nie tylko do Państwowej Inspekcji Pracy, ale też do Nadzoru Budowlanego, czy do Straży Miejskiej - mówi Jacek Strzyżewski z Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu. - Można to robić telefonicznie (61 85 99 001), listownie, czy mailowo ([email protected]). Dyżurni inspektorzy po odebraniu zgłoszenia zajmą się sprawą.
Do zgłoszenia można dołączyć materiały zdjęciowe, czy filmowe. - Niestety, ale często ludzie widząc takie zachowanie na budowie, w ogóle nie reagują. A to błąd. Kontrola z naszej strony, czy reakcja służb doprowadzą do poprawienia się warunków na danej budowie. Dzięki temu nie dojdzie tam do tragedii - zauważa Strzyżewski.
Państwowa Inspekcja Pracy reaguje nie tylko w razie wypadków przy pracy, ale też niebezpiecznych sytuacji, takich jak np. ta z ulicy Kolejowej. - Niewielki odsetek takich zgłoszeń pochodzi np. od osób z konkurencyjnych firm i w zasadzie są bezpodstawne. Zawsze jednak takie doniesienie trzeba sprawdzić - kończy.