Rosną ceny paliw: będą protesty
Już w poniedziałek o godzinie 18.00 w kilku polskich miastach odbędzie się protest przeciw podwyżkom cen paliw. Kolejny zaplanowano na najbliższą sobotę. Organizatorzy chcą obniżenia cen paliw do 4 złotych.
6,00 złotych za litr oleju napędowego? Na niektórych stacjach benzynowych to już smutna rzeczywistość. Tymczasem rok temu za litr benzyny płaciliśmy średnio 4,80 - 5,00 złotych, a za litr ON 4,70-4,90. Kierowcy mówią dość i biorą sprawy w swoje ręce organizując wydarzenia na Facebooku. W tym tygodniu w wielu miastach Polski odbędą się protesty przeciw wysokim cenom paliw.
Pierwszy z nich już w poniedziałek o godzinie 18.00. - W Poznaniu spotykamy się na parkingu Tesco przy ulicy Serbskiej - informują organizatorzy. Na czym będzie polegać akcja? - Podzielimy się na grupki i udamy się na stacje benzynowe. Tam podjeżdżamy do dystrybutora, tankujemy za symboliczną złotówkę, idziemy zapłacić, pooglądać gazety, zjeść hot-doga, wracamy do samochodu i tankujemy znowu i tak np. tankujemy za 20,50,100 zł. Jak na pewno wszystkim wiadomo ponad połowa ceny paliw to podatki. Blokując stacje, wpływy z podatków w danym dniu na pewno będą mniejsze. Pokażmy wszystkim, że nie jesteśmy marionetkami w rękach rządu - apelują organizatorzy. Szczegóły tutaj.
Kolejny ogólnopolski protest zapowiedziano na najbliższą sobotę, 28 stycznia. - O 12.00 spotykamy się na stacji paliw przy dworcu autobusowym na Górczynie i wspólnie wyruszamy na trasę szybkiego ruchu w kierunku Komornik, a stamtąd wyjeżdżamy na autostradę z najniższą możliwą dopuszczalną prędkością ruchu - zdradza Paula Zawadzka, organizatorka poznańskiego protestu. Organizatorzy zachęcą do udziału w proteście przede wszystkim tych, którzy z jazdy samochodem żyją, a więc taksówkarzy, czy kierowców. Cel? - Cena paliwa poniżej czterech złotych - mówi Adam Ignasiak, jeden z organizatorów akcji. Szczegóły tutaj.
Osoby, które protesty organizują podkreślają, że już w najbliższym czasie akcyza spowoduje wzrost ceny detalicznej paliw nawet o 18 groszy na litrze. - Pokażmy że nie zgadzamy się na taką politykę gdzie ceny podnoszone są w zatrważającym tempie, a pensje stoją w miejscu.
Najpopularniejsze komentarze