Demonstrowali solidarność z kontrowersyjnym premierem Węgier
"Dyktat Brukseli nas nie podzieli" - pod tym hasłem w sobotę kilkadziesiąt osób pikietowało pod konsulatem Węgier w Poznaniu. Przedstawiciele kilku prawicowych organizacji manifestowali solidarność z premierem Viktorem Orbánem, oskarżanym przez UE o autorytarne zapędy i łamanie swobód demokratycznych.
- Chcemy wyrazić dzisiaj naszą solidarność z Węgrami - mówił organizator pikiety Bartosz Józwiak, prezes Unii Polityki Realnej. - Z tym, że bronią swojej własnej suwerenności, prawa do samostanowienia - dodaje.
We wtorek Komisja Europejska postanowiła otworzyć wobec Węgier postępowanie o naruszenie prawa Unii Europejskiej. Komisja zarzuca węgierskim władzom wprowadzenie przepisów ograniczających niezależność banku centralnego i urzędu ds. ochrony danych osobowych. Przepisy znalazły się w nowej konstytucji uchwalonej przez węgierski parlament 1 stycznia.
Uczestnicy sobotniej pikiety pod konsulatem na Smochowiach deklarowali sprzeciw wobec ingerencji UE w wewnętrze sprawy krajów Wspólnoty. W demonstracji poparcia z kontrowersyjnym rządem Orbána wziął udział m.in. znany historyk starożytności z UAM prof. Stefan Zawadzki.
Najpopularniejsze komentarze