Megaprodukcja Teatru Wielkiego na Golęcinie
"Turandot" ma być kolejną, po "Cyganerii", plenerową megaprodukcją poznańskiego Teatru Wielkiego. Artyści chcieliby wystawić Giacoma Pucciniego w czerwcu na Golęcinie. Problemem może się okazać stan techniczny stadionu oraz finansowanie przedsięwzięcia.
Nieukończona opera Pucciniego ma być wystawiona na stadionie, na którym do niedawna ścigali się żużlowcy. Należący do policji obiekt jest jednak w złym stanie technicznym, w związku z czym na organizację na nim imprez masowych nie zgadza się na razie inspektor budowlany.
Kolejny problem to finansowanie przedstawienia. Teatr Wielki otrzymał na jego organizację dotację wysokości prawie 1 mln zł ze środków UE, jednak zgodnie z przepisami nie może teraz zarobić na sprzedaży biletów. Wykluczone jest też zwrócenie się o pomoc do sponsorów. Tymczasem suma dotacji nie pokryje wszystkich kosztów wystawienia "Turandot".
Teatr Wielki liczy teraz na pomoc miasta. Ta jednak zależy m.in. od specjalnej komisji, która w Urzędzie Miasta rozdziela dotacje na kulturę. - Opinia należy do komisji konkursowej. Decyzja potem do pana prezydenta i również do Rady Miasta, która przekazuje środki do budżetów poszczególnych instytucji - tłumaczy Beata Mitmańska, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta.
Teatr Wielki złożył do urzędu wniosek o dofinansowanie. To, czy je uzyska, wyjaśni się za kilka tygodni. Nie ustaje też w przygotowaniach do wystawienia opery. Ma już ustaloną datę i podpisane umowy ze śpiewakami. Jeżeli "Turandot" odniesie sukces, władze teatru chciałyby wystawiać co roku kolejną megaprodukcję w plenerze.