Os. Tysiąclecia: wciąż walczą z deweloperem
W lipcu na os. Tysiąclecia postawiono krzyż, który miał skutecznie "wyrwać ze szponów szatana boisko sportowe". Obecnie do akcji ponownie wkroczyli mieszkańcy.
Pod koniec lipca ubiegłego roku na osiedlu Tysiąclecia postawiono spory krzyż z napisem "Krzyżu Święty wyrwij ze szponów szatana nasze boisko sportowe". W ten sposób mieszkańcy protestowali przeciw działaniom dewelopera, który chce na terenach zielonych wybudować kolejne bloki.
Już w 2009 roku odbył się pierwszy etap konsultacji społecznych dotyczących planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu osiedli Rusa, Zodiak i Tysiąclecia. Atmosfera była gorąca. Mieszkańcy osiedli sprzeciwiali się wybudowaniu kolejnych bloków w sąsiedztwie już istniejących. Podkreślali, że w obecnej formie osiedla i tak mają mało terenów zielonych, czy boisk dla dzieci. Teren jednej z działek kończy się 10 metrów od bloków 29 i 23 oraz 20 metrów od "deski" 13 i 14. Czyli będziemy mogli sobie z nowymi sąsiadami podawać ręce przez okna! - grzmieli mieszkańcy.
Sprawę oddano do sądu. Jeśli sędzia uzna, że miasto określiło warunki zabudowy właściciwe (deweloper już je otrzymał) to inwestor będzie miał zielone światło, by wystąpić o pozwolenie na budowę.
Jest jednak nadzieja dla mieszkańców. W czwartek na ręce przewodniczącego rady miasta złożono wniosek o uznanie parku przy osiedlu za użytek ekologiczny. Zdaniem przyrodników są duże szanse na to, że władze przychylą się do prośby mieszkańców, gdyż przez park przepływa strumyk, w którym żyją traszki oraz inne płazy.
Grzegorz Ganowicz przyznał, że dokument zostanie przekazany Komisji Ochrony Środowiska. Z drugiej strony, muszę dokładnie sprawdzić jaką procedurę musi przejść taki wniosek - mówi.
Mieszkańcy wykorzystali wszystkie możliwości, by uratować swój park. Obecnie sprawa jest w rękach radnych i urzędników. W przyszłym tygodniu dowiemy się, czy wniosek o ustanowienie terenu zielonego użytkiem ekologicznym ma szansę na powodzenie.