Reklama
Reklama

Czołowi politycy PiS-u zeznawali w poznańskim sądzie

Adam Bielan, Paweł Kowal, Jacek Kurski i Michał Kamiński zeznawali w środę w procesie, jaki Marcin Libicki wytoczył dziennikowi "Polska Głos Wielkopolski". Były europoseł domaga się od redakcji 4 mln zł. Twierdzi, że gdyby nie jej nieprawdziwe doniesienia, wciąż byłby europosłem.

Prawo i Sprawiedliwość skreśliło Marcina Libickiego ze swoich list wyborczych do Parlamentu Europejskiego po tym, jak "Głos Wielkopolski" zarzucił mu współpracę z tajnymi służbami PRL. Sąd uznał później publikację za nieprawdziwą. Według byłego europosła, to właśnie doniesienia gazety zablokowały jego start w wyborach na kolejną kadencję do Parlamentu Europejskiego. Marcin Libicki domaga się dziś od "Głosu" 4 mln zł odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych i utraconą pensję eurodeputowanego. Według jego wyliczeń, właśnie tyle zarobiłby w Strasburgu i Brukseli przez kolejne cztery lata.

Prominentni politycy PiS-u: Adam Bielan, Paweł Kowal, Jacek Kurski i Michał Kamiński potwierdzili w poznańskim sądzie, że Marcin Libicki był naturalnym kandydatem na lidera listy wyborczej partii w Wielkopolsce. Przyznali też, że właśnie doniesienia dziennika "Polska Głos Wielkopolski" o rzekomej współpracy Libickiego ze Służbą Bezpieczeństwa przeszkodziła mu w starcie w barwach PiS.

Wiosną 2009 r. Marcin Libicki wraz z grupą swoich zwolenników wystąpił z partii. Wystąpił też o autolustrację. Sąd uznał wówczas, że doniesienia o jego współpracy ze służbami PRL było fałszywe. Dziennikarze "Głosu" bronili się, że publikacja była oparta na dokumentach historycznych i wypowiedziach ekspertów. Kolejnych świadków w sprawie, którą Libicki wytoczył redakcji "Głosu Wielkopolskiego" sąd przesłucha w marcu br.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
11.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro