Poziom wody w Warcie przekracza o metr stan alarmowy
W ciągu ostatniej doby poziom Warty w Poznaniu wzrósł o około metra i wciąż się podnosi. Przed godz. 9 wodowskaz przy Moście św. Rocha wskazywał 547 cm. W nocy ewakuowano mieszkańców dwóch domów na ogródkach działkowych przy Moście Lecha.
Podczas gdy o 7 rano w środę wodowskaz przy Moście św. Rocha wskazywał 438 cm, o tej samej porze w czwartek było to już 533 cm. Poziom wody w Warcie wciąż się podnosi, ale jeszcze dziś ma się ustabilizować. Hydrometeorolodzy przewidują, że wzrośnie jeszcze około 40 - 50 cm i zacznie opadać. Powodem nagłego przybrania wody podczas ostatniej doby jest przesuwanie się w kierunku Poznania czoła pokrywy lodowej na Warcie. To naturalne zjawisko, które w ostatnich dniach można było obserwować również na innych odcinkach rzeki.
W nocy ze środy na czwartek ewakuowano 6 osób z dwóch domów na ogródkach działkowych w pobliżu ul. Lechickiej. - Czteroosobowa rodzina przebywa obecnie u znajomych, a kolejne dwie osoby znalazły schronienie w hotelu - relacjonuje Robert Pękala, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMP. - Mienie czteroosobowej rodziny na jej prośbę zostało ewakuowane i znajduje się w magazynie przeciwpowodziowym miasta w Forcie II - dodaje. Według Roberta Pękali, być może zaistnieje potrzeba ewakuacji jeszcze kilku rodzin w Poznaniu. Nie wiadomo jeszcze w których miejscach. - Sytuacja jest inna niż w miesiącach letnich, kiedy fala powodziowa rozlewa się równomiernie - tłumaczy Pękala. Pracownicy sztabu antykryzysowego urzędu miasta cały czas monitorują rzekę i informują mieszkańców o ewentualnym zagrożeniu. Działa też jego specjalna infolinia: (061) 87-84-149.
Według hydrometeorologów, nie należy się obawiać znacznego wzrostu poziomu wody na skutek zapowiadanej na Sylwestra odwilży. Jak tłumaczą, wyższe temperatury zapobiegną zwiększaniu się pokrywy lodowej i zmniejszą ryzyko występowania zatorów. Te dziś można zaobserwować m.in. na wysokości Czerwonaka i Murowanej Gośliny.