AWF żąda równego traktowania, studenci grożą strajkiem
Uczelnia i jej studenci czują się dyskryminowani, bo rada miasta przyzna jej 95-procentową, a nie 99-procentową tak jak innym uczelniom bonifikatę na wykup gruntów. Chodzi o ponad milion złotych.
Studenci zawiesili na jednej ze ścian Akademii Wychowania Fizycznego transparent z hasłem "Żądamy równego traktowania". Uczelnia nie zgadza się z ostatnią decyzją rady miasta, która przyznała jej grunty pod budowę Centrum Lekkiej Atletyki z niższą bonifikatą niż oczekiwała. Chodzi o ponad milion złotych różnicy.
4-hektarowa działka przy ul. Droga Dębińska jest warta około 25 milionów złotych. Rabat dla AWF na jej wykup został zmniejszony, bo na terenie przeznaczonym pod inwestycje znajduje się Klub Łuczniczy. Zajmuje on obecnie teren wielkości małego boiska piłkarskiego bez umowy. Miasto zmniejszyło rabat dla AWF , aby za oszczędzone pieniądze wyremontować dla tego klubu stare tory łucznicze przy ul. Reymonta.
Samorząd studencki AWF uważa, że obniżenie rabatu to dyskryminacja. Zapowiada jednak, że poczeka z akcją protestacyjną na wybory, aby działania studentów nie zostały odczytane jako polityczne. Rektor AWF prof. Jerzy Smorawiński zapowiedział odwołanie się od niekorzystnej dla uczelni decyzji. Sprawą zajmie się już nowa rada miasta.