Sejsmograf sprawdzi bloki przy stadionie
W czwartek Lech Poznań zagra na stadionie przy Bułgarskiej z Manchesterem City. Podczas spotkania sejsmografy będą kontrolować, czy w okolicznych blokach odczuwalne są drgania z obiektu.
Pierwsze drgania w blokach przy ulicy Olszynka odnotowano podczas meczu Lecha Poznań i Red Bull Salzburg. Mieszkańcy zgłaszali policji i strażakom, że w ich mieszkaniach drżą szyby w oknach, meble i obrazki wiszące na ścianach.
42 tysiące kibiców żywiołowo dopingujących swoją drużynę na stadionie przy Bułgarskiej miały być przyczyną drgań. Inspektorzy Nadzoru Budowlanego podejrzewali, że mieszkańcy czują drgania przez falę dźwiękową wytworzoną na skutek dopingu kibiców Kolejorza połączonego z działaniem nowego nagłośnienia.
Podczas kolejnego meczu, Lech Poznań - Zagłębie Lubin, stadion odwiedziło mniej kibiców - 22 tysiące. Drgania były odczuwalne już tylko w jednym bloku. Ostatni mecz na stadionie - niedzielna potyczka Lecha i Wisły Kraków - nie spowodował żadnych drgań.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał jednak POSiR-owi, który jest zarządcą obiektu, by wykonać ekspertyzę, która wskaże, czy drgania są spowodowane dopingiem kibiców. Zdaniem PINB trzeba sprawdzić, czy drgania mogą w przyszłości naruszyć konstrukcję okolicznych bloków.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął decyzję o natychmiastowym rozpoczęciu działań. Pełnej ekspertyzy nie będzie, będą jednak badania dwoma sejsmografami. Jeśli okaże się, że drgania występują i są niebezpieczne - konieczne będzie wykonanie pełnej ekspertyzy.