Policja kontroluje koczowiska bezdomnych
Poznańska Policja i Straż Miejska kontrolują miejsca, w których przebywają bezdomni. Mundurowi sprawdzają stan bezpieczeństwa koczowisk, często położonych w starych altanach lub bunkrach. Informują też ich mieszkańców, gdzie w Poznaniu mogą szukać pomocy w formie noclegu lub ciepłego posiłku.
W ubiegłym tygodniu lokalizację miejsc, gdzie przebywają bezdomni na Jeżycach oraz ich liczbę ustalali miejscowi policjanci wraz ze strażnikami miejskimi i pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W trakcie kontroli sporządzili imienną listę około stu bezdomnych osób i próbowali się czegoś więcej o nich dowiedzieć.
- Nie chodzi o to, by tych ludzi liczyć jak barany, czy sporządzać mapę występowania. Policjanci sprawdzają przede wszystkim stan bezpieczeństwa ich siedlisk i niosą informację, gdzie mogą się oni zgłosić po pomoc. - tłumaczył w rozmowie z Epoznan.pl podinsperktor Andrzej Borowiak z poznańskiej Policji. Dodał, że działania są przeprowadzane rutynowo. W okresie zimy, gdy dochodzi często do zamarznięć lub zatruć dymem na skutek ogrzewania się palonymi śmieciami, takie kontrole wykonywane są znacznie częściej. - Akcja odnośnie tych działań jest złym słowem, bo akcja kończy się, gdy coś zostanie zrobione. Te działania muszą być prowadzone regularnie. - mówił nam podinspektor Borowiak.
Policjanci rozdają napotkanym bezdomnym ulotki z informacjami o tym, gdzie można się zgłosić o pomoc w formie noclegu albo ciepłego posiłku.
Policjanci zwracają uwagę przede wszystkim na opustoszałe budynki, bunkry i altanki na ogródkach działkowych. Sprawdzają także piwnice oraz klatki schodowe. Funkcjonariusze oceniają m.in. stan techniczny budynków, w których przebywają bezdomni.