21-letni Ukrainiec "rozrabiał" pod Poznaniem. Został deportowany
Zatrzymano go do kontroli drogowej w Skórzewie.
21-latek siedział za kierownicą Mazdy. Gdy został zatrzymany przez policjantów z poznańskiej drogówki, twierdził, że nie ma przy sobie dokumentu tożsamości. - Dane osobowe podawane przez niego mundurowym nie znajdowały z kolei odzwierciedlenia w policyjnych systemach. W trakcie kontroli mundurowi znaleźli jednak przy mężczyźnie paszport. I tu rozpoczęły się kłopoty 21-letniego obywatela Ukrainy - wyjaśnia mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji.
Jak się okazało, obcokrajowiec miał 3 aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Karano go za jazdę pod wpływem alkoholu, a także niezatrzymanie się do kontroli policyjnej. Tym razem kontrola zakończyła się wizytą w policyjnym areszcie i przyspieszoną rozprawą.
- Obywatel Ukrainy usłyszał wyrok 4 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, 6-letni zakaz prowadzenia pojazdów, a także konieczność wpłaty 8 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Mężczyzna został także ukarany grzywną w wysokości 2 tysięcy złotych za wprowadzanie policjantów w błąd co do swojej tożsamości i nieokazanie wymaganych dokumentów podczas kontroli - dodaje.
Na tym jednak się nie skończyło. Policjanci zawnioskowali do Straży Granicznej o deportację cudzoziemca ze względu na lekceważący stosunek do polskich przepisów. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie. 21-latek został już deportowany, ma też 6-letni zakaz wjazdu na terytorium strefy Schengen.


Najpopularniejsze komentarze