To będzie droga zima dla mieszkańców osiedli. Wszystko przez stawki za ogrzewanie
Sprawa nie jest nowa, ale dopiero teraz zobaczymy skutki.
Więcej za ciepło trzeba w teorii płacić od 5 lutego, ale dzięki tarczy ochronnej, która obowiązywała do 30 czerwca, do tej pory "uprawnieni odbiorcy, czyli gospodarstwa domowe i instytucje użyteczności publicznej" nie odczuwali wzrostu kosztu dostawy ciepła. Czerwiec dawno za nami, a na horyzoncie jesień i uruchomienie grzejników w blokach na terenie Poznania.
Veolia Energia Poznań przypomina, że od 1 lipca w rozliczeniach ze wszystkimi odbiorcami ciepła stosowane są ceny i stawki opłat wynikające z obowiązującej od 5 lutego taryfy dla ciepła. - Zmiana taryfy dla ciepła została zatwierdzona przez Prezesa URE w styczniu 2025 roku i została wprowadzona do rozliczeń z odbiorcami od 5 lutego 2025 roku. Obecnie stosowana taryfa uwzględnia koszty działalności przedsiębiorstwa, w tym koszty wytwarzania i przesyłu ciepła. Każda taryfa jest szczegółowo weryfikowana przez regulatora i zatwierdzana tylko wtedy, gdy przedstawione koszty są uznane za uzasadnione, zgodnie z przepisami Prawa energetycznego oraz rozporządzeniem taryfowym. Zmiany w rozliczeniach po 1 lipca są efektem zakończenia rządowego mechanizmu wsparcia, a nie wniosku taryfowego złożonego przez przedsiębiorstwo - zaznacza.
Stawki w czynszach za ogrzewanie już przeważnie podniesiono. Osoby, które lubią mieć w mieszkaniach bardzo wysoką temperaturę, muszą się liczyć z dużymi dopłatami po zakończeniu sezonu grzewczego. Już w marcu z apelem do premiera zwróciły się poznańskie spółdzielnie mieszkaniowe, które są głównym odbiorcą ciepła od Veolii Energii Poznań. - Od lipca 2025 roku przestaną obowiązywać dotychczasowe tarcze ochronne, a cena za energię cieplną wzrośnie o 38%, tj. z 63,29 zł/GJ do 87,38 zł/GJ. Niezrozumiały jest dla nas fakt tak dużej podwyżki cen za ciepło przy stabilizacji cen rynkowych za gaz i węgiel na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Od 2022 roku taryfa za ciepło wzrosła z 33,88 zł/GJ do 87,38 zł/GJ, tj. o 158% - wyjaśniały spółdzielnie. Tarczę mimo to zniesiono, a mieszkańcy muszą sięgać głębiej do kieszeni.
Najpopularniejsze komentarze