Funkcjonariusze SOK zauważyli rozbitego Opla. Kierowca nie miał szans na ucieczkę

Wezwano policję.
Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Posterunku SOK w Jarocinie, pełniąc służbę na szlaku Jarocin - Mieszków, zauważyli rozbity samochód osobowy marki Opel Astra na drodze krajowej nr 11 w miejscowości Mieszków.
"Podczas podjętych czynności okazało się, że kierowca nie potrzebuje pomocy medycznej, ale jest pijany. Jego podróż została przerwana przez umieszczony na "wysepce" znak drogowy. Funkcjonariusze SOK uniemożliwili sprawcy oddalenie się z miejsca oraz powiadomili Policję"- insp. Piotr Żłobicki z SOK.
"Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości 33-latka potwierdziło, że nie był on w stanie zapanować nad samochodem, którym kierował i w porę rozpoznać nakazującego przez znak kierunku jazdy, gdyż w swoim organizmie miał 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna zamiast ominąć znak z prawej strony wjechał swoim Oplem Astrą wprost na wysepkę"- dodaje.
33-letni mieszkaniec powiatu średzkiego trafił w ręce policjantów z Komendy Powiatowej w Jarocinie.