Zniszczyli auta zaparkowane przy restauracjach. Skakał po masce i kopał

Grozi im więzienie.
W ostatnich dniach na terenie Jarocina policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy, jak wskazują mundurowi, wyładowali nadmiar energii na zaparkowanych samochodach. Najpierw, około 21.30 wezwano ich na ulicę Śródmiejską. Tam świadkowie zatrzymali mężczyznę, który uszkodził mercedesa zaparkowanego przy jednym z lokali gastronomicznych. - Mundurowi na miejscu zastali awanturującego się i nietrzeźwego młodego mężczyznę oraz osoby, które go ujęły. Policjanci ustalili, że 22-letni mieszkaniec gminy Koźmin Wielkopolski bez powodu uderzył ręką lewe lusterko mercedesa i w ten sposób całkowicie je uszkodził. Do zdarzenia doszło na parkingu przy lokalu gastronomicznym na ul. Wojska Polskiego. Właścicielka pojazdu widząc przez okno zachowanie mężczyzny natychmiast wyszła z lokalu wraz ze swoimi znajomymi. Na ich widok sprawca rozpoczął ucieczkę w kierunku centrum Jarocina. Tam został ujęty przez goniących go świadków, którzy poinformowali o tym fakcie policję - opisuje Agnieszka Zaworska z jarocińskiej Policji.
Okazało się, że 22-latek wydmuchał ponad 2 promile. Ostatecznie jego "popis" zakwalifikowano jako czyn o charakterze chuligańskim. Grozi za to 7,5 roku więzienia. - Taka sama kara grozi 24-letniemu obywatelowi Mołdawii, który w niedzielne popołudnie postanowił nadmiar energii rozładować na samochodzie marki Skoda Octavia. Mężczyzna mając w swoim organizmie 2 promile alkoholu skacząc po masce pojazdu i kopiąc w niego spowodował uszkodzenia grilla oraz wgniecenia maski i zderzaka. Właściciel straty wyceniał na 2 tys. zł. 24-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Tu po wytrzeźwieniu również usłyszy zarzut uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim.