Szokujące doniesienia. Do szpitala trafiła 5-latka, która miała być katowana przez ojczyma
Mężczyzna sam wezwał policję.
O wydarzeniach, które miały miejsce we wtorek wieczorem, informuje portal gniezno.naszemiasto.pl. Tego dnia do gnieźnieńskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego trafiła 5-letnia dziewczynka. Wcześniej ratownicy i policja interweniowali w mieszkaniu, gdzie dziecko przebywało pod opieką ojczyma.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że dziewczynka miała być bita przez ojczyma, który zajmował się nią podczas nieobecności matki. Dziecko było okładane pięściami i rzucane o ścianę. Tego wieczoru mężczyzna miał kazać jej zjeść papier, który siłą wpychał do jej ust, a następnie podtapiać - "oblał ją zimnym prysznicem i wlewał wodę do ust, aż zaczęła wymiotować"- czytamy.
Ratownicy, którzy dotarli na miejsce, zauważyli w mieszkaniu ślady krwi oraz odciski dziecięcych rąk na ścianach. Po tych wydarzeniach mężczyzna sam wezwał policję.
W szpitalu ujawniono liczne siniaki na ciele dziewczynki oraz podejrzenie zaniedbania. Według ustaleń lokalnego portalu, matka widziała u dziecka siniaki, ale z obawy przed partnerem nie zgłaszała tego. Aktualnie kobieta przebywa w szpitalu z drugim dzieckiem.
5-letnia dziewczynka została przewieziona do szpitala w Poznaniu, gdzie przejdzie dalsze badania.
Asp. sztab. Anna Osińska, oficer prasowy policji w Gnieźnie potwierdzała w rozmowie z lokalnym portalem, że dzisiejszej nocy zatrzymany został 39-latek. Sprawa dotyczy znęcania się fizycznego i psychicznego.
Najpopularniejsze komentarze