Chciał z premedytacją rozjechać chłopca? "Dziecko wróciło do domu zapłakane"
Mieszkanka Baranowa (gmina Tarnowo Podgórne) ostrzegła innych rodziców w Internecie przed kierowcą.
Opisała sytuację, która miała miejsce w środę.
- W Baranowie na ulicy Wiosennej, między godziną 16:15 a 16:28 szare auto marki KIA model SUV z premedytacją usiłował rozjechać mojego syna jadącego chodnikiem na rowerze. Dziecko wracało z Dino, auto jechało z naprzeciwka. Z premedytacją zjechało na przeciwny pas, następnie na chodnik. Dokładne miejsce zdarzenia na wysokości ulicy Pogodnej. Dziecko wróciło zapłakane i w szoku, na szczęście tylko lekko otarł nogę. Sprawa została zgłoszona policji. Prosimy o kontakt osoby, które coś zauważyły. A ciebie, potencjalny morderco, znajdziemy razem z policją. Odechce ci się zabawy w rozjeżdżanie dzieci na chodnikach - napisała pani Agnieszka w grupie społecznościowej zrzeszającej mieszkańców gminy Tarnowo Podgórne.
Mieszkańcy podziękowali kobiecie za ostrzeżenie. Niektórzy snuli domysły, że być może kierowca był pod wpływem alkoholu.
Gdyby doszło do ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu chłopca, kierowcy groziłaby kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Za taki czyn, opisany powyżej, kierowcy może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze