Co dalej z wojskową pływalnią przy Dąbrowskiego? Mieszkańcy: "obiekt wygląda na nieczynny"
O tej sprawie pisaliśmy już w 2023 roku.
Przed blisko dwoma laty o losy pływalni dopytywali Czytelnicy i teraz jest podobnie. - Obiekt po remoncie wydaje się być nieczynny. Kiedy mieszkańcy po zachodniej stronie Poznania doczekają się pływalni - dopytuje Czytelnik. Pływalnia jest budynkiem wojskowym i to wojsko podejmuje kluczowe decyzje o wykorzystywaniu obiektu. Kilka lat temu odbył się remont basenu, a po nim cywile już się tu nie pojawili.
Zapytaliśmy szefa Komisji Kultury Fizycznej w Radzie Miasta o to, czy jest jakiś przełom w rozmowach na linii wojsko - miasto. W listopadzie ubiegłego roku o sprawie zrobiło się bowiem głośno i magistrat zapowiadał podjęcie takich rozmów. Bartłomiej Ignaszewski przyznaje, pod koniec grudnia dostał odpowiedź od wojska. - Wynika z niej, że na pływalni pojawiać się będzie więcej funkcjonariuszy, nie tylko wojskowych. Mają to być m.in. strażnicy graniczni czy policjanci. My wciąż jednak wierzymy, że nawet przy zwiększonej liczbie mundurowych odwiedzających pływalnię, znajdzie się czas na udostępnienie obiektu cywilom - tłumaczy.
Z odpowiedzi wynika też, że na pewno nie uda się wskazać potencjalnych godzin, w których cywile mogliby korzystać z pływalni, przed ustaleniem harmonogramu zajęć mundurowych, a także przed wejściem w życie karty rodziny wojskowej. Na jej mocy także bliscy żołnierzy mogliby korzystać np. z basenu przy Dąbrowskiego. Ministerstwo Obrony Narodowej ma obecnie pracować nad kartą. - Wskazano nam też do kogo zgłaszać się w sprawie udostępnienia pływalni cywilom i na pewno nie zostawimy tej sprawy - zapowiada radny. Mowa jest nawet o "szczycie", a więc MON.
Wiosną 2023 roku wojsko wyjaśniało nam, że w przeszłości basen rzeczywiście był dostępny dla cywilów, ale ze względu na zmiany w przepisach obecnie nie jest to możliwe. - Obowiązujące w przeszłości przepisy oraz umowy umożliwiały wstęp osób cywilnych, jednak w chwili obecnej nie jest to możliwe, nawet dla pracowników cywilnych resortu obrony narodowej - tłumaczył kmdr por. Janusz Porzycz, szef zespołu Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego.