Uratowali mężczyznę z płonącego warsztatu tuż przed wybuchem
Do zdarzenia doszło w Chodzieży.
Do policjantów z Chodzieży dotarła informacja o pożarze budynku gospodarczego na terenie miasta. - Skierowany na miejsce zdarzenia patrol ustalił, że może znajdować się tam mężczyzna, który z uwagi na niesprawność fizyczną, a dokładnie uraz nogi, nie będzie w stanie opuścić płonącego warsztatu - podają funkcjonariusze.
Policjanci natychmiast ruszyli na pomoc. W strefie objętej ogniem zauważyli mężczyznę, który próbował ugasić pożar, ale nie mógł ruszyć się z miejsca. - Kiedy policjanci wyprowadzali go z terenu objętego ogniem, nieoczekiwanie doszło do wybuchu butli gazowej znajdującej się w budynku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który przebadał 37-latka. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji. Miał jedynie zaczerwienienia na twarzy oraz nieznacznie przypaloną odzież - dodają.
Podczas gaszenia pożaru okazało się, że w budynku znajdowały się jeszcze dwie butle z gazem. Strażakom szybko udało się je zabezpieczyć tak, by nie doszło do wybuchu.