Na poznańskim osiedlu pękają domy i zapada się ziemia
Chodzi o Wilczy Młyn.
Jak opisuje Gazeta Wyborcza, mieszkańcy osiedla skarżą się na pękające domy, odsuwające się od budynków tarasy czy schody. Nie wiadomo oficjalnie ilu osób dotyczy problem, bo mieszkańcy obawiają się go nagłaśniać. Konkretnie chodzi o możliwe konsekwencje - interwencje nadzoru budowlanego, a być może w skrajnym przypadku nawet konieczność opuszczenia budynku.
Dziennik przypomina, że zanim na Wilczym Młynie powstały domy jednorodzinne i zabudowa szeregowa, były to grunty rolne. Ustalono, że w przeszłości znajdowały się na tym terenie m.in. cieki wodne, które później zasypano, a dziś stoją w ich miejscu budynki. Z badań gleby wynika, że podłoże miejscami się tam zapada. Problemem ma być rodzaj ziemi, jaki tam występuje - jest wrażliwy na zmiany wilgotności. A wpływ na to ma nie tylko pogoda, ale też kolejne inwestycje w tym rejonie zmieniające poziom wód gruntowych.
Miasto m.in. w listopadzie przeprowadziło oględziny terenu i jak zaznacza, nie zaobserwowano śladów masowych ruchów gruntu, które mogłyby doprowadzić do osuwania się ziemi. To właściciele poszczególnych budynków powinni zbadać przyczyny powstawania szkód. Nadzór Budowlany także zauważa, że to na właścicielu leży obowiązek utrzymywania budynku w dobrym stanie.
Mieszkańcy mają pretensje do miasta o to, że nie informowało ich o problemach z tym terenem. Liczą, że miasto im pomoże.
Najpopularniejsze komentarze