Reklama

Bezdomni "uwili sobie gniazdko" przy osiedlowym śmietniku. Urządzają libacje, uprawiają seks

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Na osiedlu Batorego.

O sprawie poinformował nas Czytelnik. Jak relacjonuje, problem występuje przy bloku nr 31. Dwóch mężczyzn w kryzysie bezdomności miało zamieszkać przy jednym z osiedlowych śmietników. - Od kilku dni owi dwaj panowie (i jedna pani, która ich odwiedza) urządzają sobie nocne imprezy z głośną muzyką, krzykami i piciem alkoholu. Dodatkowo uprawiają seks, co radośnie oznajmiają odpowiednimi dźwiękami. Ja rozumiem, że Poznań szczyci się, jako "Miasto otwarte na różnorodność i przyjazne wszystkim środowiskom", jednak to już jest przesada - napisał. - Wzywana na miejsce Straż Miejska nic niestety nie może zrobić, gdyż gdy patrol podjeżdża (zwykle po kilku godzinach od zgłoszenia), to owi panowie przerywają libację i grzecznie sobie siedzą, albo śpią, mimo, iż teren wokoło zaśmiecony jest puszkami i butelkami po alkoholu. Strażnicy rozkładają bezradnie ręce, gdyż przecież: "Przy nich nie piją". Dodatkowo miejsce, które owi panowie zajmują znajduje się przy transformatorze energetycznym. Widniejące tam tabliczki, które jasno wskazują: "Nie dotykać! Niebezpieczne dla życia!". Czy chociażby z tego powodu nic się nie da w tej sytuacji zrobić? Czy musi dojść do tragedii, aby ktoś się powyższą sprawą zajął? - dopytuje.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej przyznaje, że problem jest znany mundurowym. - Ci panowie to bracia, wobec których w tym roku interweniowaliśmy już 18 razy. Miejsce wskazane przez Czytelnika nie jest ich stałą "miejscówką". Pojawiają się w rejonie poznańskiej Północy w miejscach, w których składowane są gabaryty do wyrzucenia. Są tam więc kanapy czy materace, z których mężczyźni korzystają - tłumaczy.

Jak podkreśla Piwecki, gdy strażnicy interweniowali na miejscu, mężczyźni nie byli tak pijani, by nadawali się do przewiezienia do izby wytrzeźwień. - Mamy środek lata, warunki atmosferyczne są sprzyjające, nie ma mrozów, a więc nie ma zagrożenia dla życia tych panów.

Piwecki poleca mieszkańcom, by sprawę tych mężczyzn zgłaszać w godzinach nocnych Policji, w ciągu dnia można też informować Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. - Strażnicy proponowali im pomoc, skorzystanie z opcji dla osób w kryzysie bezdomności, ale zawsze odmawiali. W przypadku takich osób nie sprawdzi się natomiast karanie mandatem chociażby za zakłócanie spokoju. Wiadomo bowiem, że nie zapłacą takiej kary - kończy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro