Zlikwidowano dwie plantacje marihuany. Działały pod przykrywką legalnej uprawy konopi na susz CBD
Akcja KAS i Policji.
Wielkopolska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS), Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) wspólnie z Samodzielnym Pododdziałem Kontrterrorystycznym Policji (SPKP) Katowice rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się produkcją marihuany. Zlikwidowano dwie nielegalne plantacje.
- Służby przeszukały 10 nieruchomości, 7 pojazdów i zatrzymali 6 osób. Podejrzani usłyszeli zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnego wytwarzania i wprowadzania do obrotu środków odurzających oraz prania pieniędzy. Decyzją sądu 5 osób zostało tymczasowo aresztowanych - podaje KAS.
Jak się okazuje, plantacje działały pod przykrywką legalnej działalności polegającej na produkcji suszu konopnego CBD z konopi włóknistych, który w odróżnieniu od tradycyjnej marihuany nie posiada właściwości psychoaktywnych. - Legalny biznes był jedynie przykrywką dla bardziej dochodowego interesu. Obok konopi włóknistych, podejrzani wyhodowali blisko 1.100 krzaków innych konopi, z których można było pozyskać blisko 60 kg marihuany. Taka ilość suszu warta jest na "czarnym rynku" ok. 1 mln złotych." - mówi rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu, Małgorzata Spychała-Szuszczyńska.
Szybko okazało się też, że w teorii legalny susz konopny CBD był wzmacniany substancją psychotropową, co sprawiało, że legalny już nie był - zyskiwał bowiem właściwości odurzające.
Sprawą zajmuje się prokuratura.