Miało być przycięcie gałęzi, skończyło się wycinką drzew. Okazuje się, że nielegalną
Doszło do niej przy markecie na ulicy Łukaszewicza.
O sprawie pod koniec maja poinformował Tomasz Hejna w ramach prowadzonego przez niego profilu na FB Gemela poznańska. - Biedronka przy Łukaszewicza. Czy ktoś nadinterpretował "przycięcie suchych gałęzi"? Tego nie wiemy, dopóki do sprawy nie odniesie się prowadzący sprawy dotyczące usunięcia drzew lub krzewów - napisał w maju.
W poniedziałek Hejna podał, że otrzymał odpowiedź od Wydziału Klimatu i Środowiska UM Poznań. - Wydział Klimatu i Środowiska poinformował mnie, że nie wydawał decyzji zezwalającej na usunięcie drzew w tej lokalizacji. Wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie usunięcia drzew bez wymaganego zezwolenia - napisał.
Hejna przypomina, że jeśli nie jesteśmy pewni czy wycinka drzew jest legalna (co istotne - cięcia pielęgnacyjne gałęzi nie muszą mieć zezwoleń), możemy powiadomić strażników miejskich lub właśnie Wydział Klimatu i Środowiska UMP.