Dach marketu zawalił się w trakcie nawałnicy. Cudem nikt nie zginął
Na jaw wychodzą kolejni poszkodowani w poniedziałkowej nawałnicy, do której doszło w Gnieźnie.
Jak podawaliśmy już na epoznan.pl, w Gnieźnie w poniedziałek doszło o nawałnicy, w trakcie której w kilka minut na ulicach pojawiły się dziesiątki litrów wody i mnóstwo gradu. Miasto zostało zalane, a szacowanie szkód dopiero trwa.
Jedną z poszkodowanych firm jest MAL-LAK. To market budowlany z ulicy Kościuszki. Jak podaje gniezno24.com, w trakcie nawałnicy w obiekcie zarwał się dach. Pracownicy mieli na kilka minut przed uszkodzeniem konstrukcji zarządzić ewakuację, dzięki czemu wszyscy na czas opuścili obiekt i nikt nie ucierpiał.
Już wiadomo, że naprawa uszkodzeń może potrwać nawet miesiąc lub dłużej. Firma zaprasza więc wszystkich klientów do drugiego, mniejszego punktu w mieście.
Synoptyk IMGW Mateusz Barczyk w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał, że nawałnica, z jaką mieli do czynienia mieszkańcy Gniezna, zdarza się bardzo rzadko. W Gnieźnie deszcz padał bez przerwy niemal przez 2 godziny. Wiatr był zbyt słaby, by przepchnąć burzowe chmury i stąd intensywne opady w tym samym miejscu. Synoptyk zaznaczył, że gdyby burza wystąpiła kilka kilometrów za miastem, szkody byłyby nieporównywalnie mniejsze.
Najpopularniejsze komentarze