Reklama

Pochowano 31-latkę, która chorowała na rzadką chorobę i nie otrzymała na czas właściwej pomocy lekarzy. Głos zabrał szpital

Zdjęcie ilustracyjne | fot. KoalaParkLaundromat/pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. KoalaParkLaundromat/pixabay.com

O jej śmierci informowaliśmy już na epoznan.pl.

Zmarła była wolontariuszką kaliskiej Szlachetnej Paczki i chorowała na miastenię, która zaburza przekazywanie impulsów z zakończeń nerwowych do mięśni, co przekłada się na osłabienie mięśni szkieletowych i może prowadzić do śmierci.

31-latka od lat wiedziała, że choruje, ale radziła sobie ze schorzeniem. Zawsze miała przy sobie dokumenty medyczne, w których zaznaczono, że cierpi na miastenię. Ponieważ źle się czuła, udała się po pomoc do szpitala w Bydgoszczy, ale tam nie przyjęto jej na oddział. Trafiła więc do szpitala w Koninie, w którym według jej rodziców - lekarz mieli twierdzić, że 31-latka symuluje. To właśnie w tym szpitalu zmarła.

Jak informuje portal faktykaliskie.info, głos w tej sprawie zabrała dyrekcja konińskiego szpitala. Zapewniono, że po przyjęciu na oddział zostałą zbadana, zapoznano się też z jej dokumentacją medyczną. Obecnie analizowane jest zdarzenie, a sprawie przygląda się prokuratura.

Super Express ustalił, że przeprowadzono już sekcję zwłok 31-latki. Nie dała ona jednak odpowiedzi na pytanie o przyczynę jej śmierci. Pobrano więc wycinki do badań histopatologicznych.

Ewelinę pochowano w poniedziałek na cmentarzu w Kaliszu.

Reklama

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

20℃
10℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
7.68 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro