Burmistrz z zarzutem korupcyjnym. Chciał zniesienia środków zapobiegawczych
Ale sąd je utrzymał.
Już w listopadzie pisaliśmy na epoznan.pl o akcji we Wrześni. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali wówczas burmistrza, który miał oczekiwać łapówki od przedsiębiorcy w związku z możliwością realizacji inwestycji - konkretnie budowy biogazowni.
- Ze zgromadzonego materiału dowodowego w prowadzonym postępowaniu przygotowawczym wynika, że samorządowiec za pośrednictwem innych osób złożył korupcyjną propozycję przedsiębiorcy w zamian za możliwość dalszej realizacji inwestycji w postaci budowy biogazowni, co byłoby możliwe po cofnięciu wypowiedzenia umowy dzierżawy nieruchomości, na której inwestycja miała być zrealizowana. Przedsiębiorca nie zgodził się na wręczenie "łapówki" w określonej kwocie w wysokości 200 000,00 zł i stąd ostatecznie inwestycja miała nie dojść do skutku - podawało wówczas CBA.
Wobec mężczyzny już w listopadzie zastosowano środki zapobiegawcze. To zawieszenie w czynnościach służbowych, dozór policji, poręczenie majątkowe w kwocie 20 000 zł, zakaz opuszczenia kraju oraz zakaz kontaktu z innymi podejrzanymi w sprawie. Polska Agencja Prasowa podaje, że Tomasz K. złożył zażalenie na decyzję sądu, ale w poniedziałek Sąd Okręgowy utrzymał takie środki w mocy.