Kawu wrócił do Szczecina i znowu zmalował koziołka. "Mogli Ci tam wpie***lić"
Znany poznański grafficiarz Kawu po dwóch miesiącach od skandalu wrócił do Szczecina.
Redakcja epoznan.pl 1 października tego roku informowała o tarapatach, w jakie popadł Kawu. Grafficiarz pojechał do Szczecina na stadion, tuż przed meczem Lecha Poznań z Pogonią Szczecin i kiedy malował właśnie słynnego koziołka w barwach Lecha Poznań, został złapany przez kibiców Pogoni Szczecin.
Kawu został wówczas zmuszony do wypowiedzenia przed kamerą znamiennych słów - Twierdza Szczecin niezwyciężona, koziołek spie***lił do Pacanowa.
Nie wiemy jednak, co działo się poza kamerami. Internet obiegła jedynie informacja o tym, że Kawu został zatrzymany i zmuszony do wypowiedzenia wyżej wspomnianych słów. Dodatkowo Lech Poznań przegrał tego dnia ze szczecińskim rywalem i to z kretesem.
Kawu długo milczał, nie komentując sprawy na swoim fanpage na Facebooku, teraz odrodził się niczym Feniks z Popiołów. Odezwał się po długim okresie milczenia, ale zrobił to z niespodziewanym "impetem", ponieważ opublikował zdjęcie wykonanej przez siebie grafiki, czyli koziołka w barwach Lecha Poznań i to na stadionie w Szczecinie!
Zawrzało w komentarzach, jedni gratulowali mu odwagi, drudzy szydzili, że koziołek znowu ucieknie do Pacanowa.
Spakują koziołka znowu - komentował Internauta.
Masz talent i tego nikt Ci nie odbierze, ale mogłeś im odpuścić. Wyłapali Cię za pierwszym razem i wróciłeś cały do domu. Mogli Ci tam porządnie wpie***lić i masz tego świadomość. Może warto było odpuścić temat? - zastanawiał się inny Internauta.
Podziwiam za odwagę - skwitowała fanka Kawu.
Najpopularniejsze komentarze