Lech Poznań żegna się z trenerem. "Misja dobiegła końca"
W niedzielę rano klub rozstał się z Holendrem, który prowadził Kolejorza przez półtora roku.
Klub w tej sprawie poinformował w specjalnym komunikacie. Jak czytamy "misja trenera Johna van den Broma w Lechu Poznań dobiegła końca". Obowiązki szkoleniowca pierwszego zespołu przejmie Mariusz Rumak.
"Dokonaliśmy zmiany trenera, bo nasze plany są niezmienne. W rundzie wiosennej chcemy walczyć o trofea" - mówi Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha.
"Podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Od dłuższego czasu analizowaliśmy sytuację i doszliśmy do wniosku, że to będzie w tym momencie najlepsze rozwiązanie. Trener Brom wykonał świetną pracę w poprzednim sezonie, kiedy osiągnęliśmy historyczny ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy. Kibice długo będą wspominać boje z Villarreal, Bodo/Glimt, Djurgardens IF czy Fiorentiną. Za to wszystko, za te emocje, jakie mogliśmy wspólnie z kibicami przeżyć, należą się wielkie ukłony dla naszego dotychczasowego szkoleniowca. Rozstajemy się w zgodzie, wyrażając podziękowanie za pracę, jaką tutaj wykonał John van den Brom. Ta zakończona właśnie jesień nie była tak udana, jak byśmy tego oczekiwali, nie tylko ze względu na przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów, ale również sytuację w lidze, w której jesteśmy w czołówce, ale uciekło nam po drodze sporo punktów. Trenerowi Bromowi życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej" - opowiada dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.
"Potrzebujemy impulsu, który pozwoli wydobyć olbrzymi potencjał, jaki drzemie w piłkarzach, których mamy w kadrze pierwszej drużyny. Uznaliśmy, że to nie moment na rewolucję na ławce trenerskiej i wywracanie wszystkiego do góry nogami. Potrzebowaliśmy osoby, która doskonale zna realia klubu i ma przy tym odpowiednie doświadczenie szkoleniowe. Trener Rumak od dłuższego czasu był blisko zespołu, analizował na bieżąco grę drużyny, zna jej problemy. Ma wiedzę i narzędzia, żeby poprawić naszą postawę na boisku i na to liczymy" - podkreśla dyrektor Rząsa.
Trener Rumak związał się kontraktem do 30 czerwca 2024, czyli do końca sezonu. "Trener Rumak staje na jego czele, ale to nie koniec roszad. W sztabie nastąpią jeszcze zmiany, chcemy go wzmocnić. Zależy nam na maksymalnym wykorzystaniu zimowych przygotowań, żeby od pierwszego meczu walczyć w PKO BP Ekstraklasie, a także w Pucharze Polski, w którym jesteśmy już w ćwierćfinale" - podsumowuje dyrektor Rząsa.
Najpopularniejsze komentarze