Kamery w szatniach na podpoznańskim basenie
Zauważyła je jedna z klientek i nie podoba jej się, że jest nagrywana.
O sprawie informuje Radio Poznań. Chodzi o basen "Akwen" w Koziegłowach. Choć pływalnia informuje, że obiekt jest monitorowany, słuchaczka radia i klientka pływalni przyznaje, że zdziwił ją fakt montażu kamer w szatniach. Jak podkreślono, kamery są skierowane na szafki i nie ma ich w przebieralniach, ale kobieta twierdzi, że są osoby, które nie korzystają z przebieralni w trakcie zmiany ubrania.
Dyrektor obiektu tłumaczy w rozmowie z rozgłośnią, że kamery zamontowano na prośby użytkowników. Zdarza się bowiem, że komuś zawieruszy się portfel lub okulary i nagranie bywa wówczas pomocne. A co na to prawo? Przepisy nie są w tej kwestii jednoznaczne, choć według radcy prawnego, z którym rozmawiało Radio Poznań, utrwalanie wizerunku kogokolwiek nago jest nielegalne.
Dyrekcja zapewniła, że ta kwestia będzie analizowana.
Najpopularniejsze komentarze