Pobił i okradł kierowcę przewożącego ludzi na aplikację. Na tym nie skończył
W Poznaniu.
25 sierpnia, w piątkową noc, do policjantów z poznańskiej Północy zgłosił się mężczyzna, który został zaatakowany na Wilczaku. - Mundurowi od razu pojechali na miejsce i ustalili przebieg zdarzenia. Okazało się, że pokrzywdzonym jest osoba, która świadczyła nieodpłatnie przewóz osób za pomocą aplikacji. Z relacji policjantów wynikało, że kurs rozpoczął się na ulicy Naramowickiej. To właśnie tam, do pojazdu kierowcy wsiadł klient i poprosił o przejazd na ulicę Wilczak. Kiedy dotarli pod wskazany adres, mężczyzna oświadczył, że nie ma przy sobie pieniędzy, więc pójdzie do mieszkania i po chwili wróci z gotówką. Tak też się stało. Jednak po powrocie zamiast rozliczenia się za wykonaną usługę, napastnik otworzył drzwi od strony kierowcy i uderzył go pięścią w twarz oraz ukradł dwa telefony komórkowe, po czym uciekł - wyjaśnia Marta Mróz z policji.
Już w sobotę policjanci zapukali do drzwi jednego z mieszkań w okolicy. Okazało się, że mieszka tam sprawca rozboju. Ale nie było to jedyne przestępstwo, jakiego dopuścił się feralnej nocy. - Policjanci ustalili, że 32-latek wracając nocą do mieszkania uszkodził pojazd zaparkowany przy drodze w ten sposób, że wybił tylną szybę - dodaje.
32-latek będzie odpowiadać za dokonanie rozboju w warunkach multirecydywy i uszkodzenie auta w warunkach recydywy. Mężczyzna jest już w areszcie.