Najpierw próbował okraść Lidla, później siał postrach na parkingu strzelając w drzewa z pistoletu... na kulki
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem przy ulicy Szymanowskiego.
O sprawie poinformował nas Czytelnik. - Wczoraj przy ulicy Szymanowskiego w Lidlu był incydent o 18:47, gdzie gościu pod wpływem wyciągnął pistolet, wymachiwał nim i groził pod sklepem - pisze. - Koniec końców policja przyjechała i obezwładniła dość szybko agresora. Wcześniej delikwent chciał wynieść towar ze sklepu. [...] Koniec końców była to broń gazowa, ale w panice ludzi w sklepie, sklep został zamknięty do czasu przyjazdu policji - dodaje.
Łukasz Paterski z poznańskiej policji wyjaśnia, że rzeczywiście funkcjonariusze interweniowali w czwartek przy jednym ze sklepów na ulicy Szymanowskiego. - Zgłoszono nam, że przed sklepem znajduje się mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń. Policjanci w ciągu kilku minut byli na miejscu. Jak się okazało, nie stwarzał on żadnego zagrożenia, bo celował w drzewa z zabawkowego pistoletu na kulki - mówi.
Okazało się, że ten sam mężczyzna chwilę wcześniej próbował wynieść towar ze sklepu, za który nie zapłacił. - Został zatrzymany przez ochroniarza, który zabrał mu ten towar. Za ten czyn sprawca został ukarany mandatem - kończy.