Poznański lekarz domaga się 100 tysięcy złotych od ministra zdrowia. Za naruszenie dóbr osobistych
Piotr Pisula umieścił na Twitterze zdjęcia przedsądowego wezwania do Adama Niedzielskiego.
O sprawie zrobiło się głośno w ubiegłym tygodniu. Fakty TVN pokazały materiał, w którym poznański lekarz Piotr Pisula mówił o problemach osób, które utraciły dostęp do recept. Wskazywał, że nie udało mu się wystawić recepty na określone grupy leków. Następnego dnia minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że Pisula przepisał na siebie lek z grupy przeciwbólowych i psychotropowych.
Ujawnienie danych osobowych lekarza i takiej informacji sprawiło, że Naczelna Izba Lekarska stanęła po stronie poznańskiego lekarza. Zarzuciła przy tym Niedzielskiemu, że złamał tajemnicę lekarską, a całe środowisko utraciło zaufanie do ministra zdrowia i nie wyobraża sobie współpracy z Adamem Niedzielskim.
Minister wystosował oświadczenie, w którym wyjaśnił, że jego działanie było w obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta. - Nie doszło do naruszenia jakichkolwiek przepisów - zapewnił. - Moja reakcja była tylko i wyłącznie odpowiedzą na upublicznianą przez lekarza nieprawdę - dodał. Zdaniem ministra nie można bowiem mówić o problemach z dostępem do recept, a lekarz jednak receptę wystawił.
Pisula w poniedziałek na Twitterze umieścił zdjęcia przedsądowego wezwania do Adama Niedzielskiego. Domaga się umieszczenia przeprosin przez ministra zdrowia na tej platformie, a także wpłacenia 100 tysięcy złotych na rzecz poznańskiego Hospicjum Palium. Ma na to dwie doby. - Brak uczynienia zadość niniejszemu wezwaniu w zakreślonym terminie skutkować będzie dochodzeniem moich praw na drodze postępowania sądowego - zaznacza lekarz.
Najpopularniejsze komentarze