Reklama
Reklama

W środę w całym kraju kilkadziesiąt protestów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Również w Poznaniu

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Renata Winczewska
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Renata Winczewska

To odpowiedź na śmierć Doroty, który zmarła w piątym miesiącu ciąży 24 maja w szpitalu w Nowym Targu.

Protesty odbędą się w co najmniej 40 miastach. Poznański zaplanowano na środę na godzinę 18.00. Uczestnicy spotkają się na placu Wolności. - 24 maja zmarła Dorota. Była w piątym miesiącu ciąży. Na oddział trafiła z bezwodziem. Zamiast leczyć Dorotę i ratować ją przed sepsą, pielęgniarki kazały jej leżeć z nogami w górze, bo to miało pomóc przywrócić wody płodowe - piszą organizatorzy wydarzenia. - Dorota skarżyła się na ból głowy a wskaźniki świadczące o stanie zapalnym w organizmie rosły. Zaczęły się wymioty. Leżąc z nogami w górze, Dorota spędziła ostatnie doby swojego życia. Gdy stwierdzono zgon płodu o 5.20 rano, lekarze ze szpitala im Jana Pawła II zamiast bezwłocznie ratować życie Doroty, zadzwonili do wojewódzkiego konsultanta. Dorotę zakwalifikowano do operacji dopiero po konsultacji z prof. Hubertem Hurasem, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie ginekologii i położnictwa w dniu 24 maja 2023 o godz. 7.30. Czyli kolejne dwie godziny czekania i skazywanie Doroty na smierć. Dorota zmarła o 9.39 - dodają.

Zdaniem organizatorów, kobieta zmarła, bo nie rozważono przerwania ciąży żeby zapobiec sepsie. - Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo polskie prawo antyaborcyjne zabija a z lekarzy czyni politycznych sługasów zamiast ekspertów od ochrony zdrowia. Dorota nie żyje, bo lekarze się nie buntują. Tam gdzie nie ma legalnej aborcji, tam kobiety umierają w szpitalach, bo personel medyczny zamiast ratować nasze życie i zdrowie czeka aż wojewódzki konsultant przyjdzie do pracy i łaskawie zezwoli na zabieg. Żeby potem można było na kogoś zrzucić.

Szpital im. Jana Pawła II z Nowego Targu w oświadczeniach apeluje do mediów o pisanie prawdy w sprawie śmierci kobiety i zaznacza, by nie ferować przedwczesnych "krzywdzących osądów". Szpital dementuje informacje m.in. o tym, że jedynym zaleceniem lekarskim dla pacjentki było leżenie z nogami w górze i o tym, że nie reagowano na pogarszający się stan pacjentki. Dementuje też informacje, że ze śmiercią pacjentki związek miał fakt iż patronem szpitala jest Jan Paweł II, a dyrektor lecznicy jest członkiem Suwerennej Polski. Zdementowano też informacje, że pacjentka chciała przerwania ciąży powodu obawy o swoje życie, a personel odmówił jej wykonania zabiegu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
4℃
Poziom opadów:
4.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro