Reklama
Reklama

Wynajął mieszkanie w ramach najmu okazjonalnego, pół roku walczył o pozbycie się lokatorów, którzy mu nie płacili

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Grant / unsplash.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Grant / unsplash.com

Nawet umowa najmu okazjonalnego u notariusza nie daje bezpieczeństwa właścicielowi lokalu.

Historię poznaniaka opisał TVN24 Biznes. Pan Tomasz trzy lata temu wynajął swoje mieszkanie rodzinie z trójką dzieci. Zadbał przy tym o formalności - chciał się zabezpieczyć przed ewentualnymi komplikacjami po stronie najemców. Podpisał więc z wynajmującą umowę najmu okazjonalnego na rok. Wszystko odbyło się u notariusza. A w dokumencie wskazano adres, pod jaki rodzina miałaby się wyprowadzić, gdyby nie płaciła czynszu właścicielowi.

Rodzina wprowadziła się do lokalu i przez pierwsze trzy miesiące wszystko było tak, jak należy - co miesiąc regulowany należne opłaty. Ale w czwartym miesiącu pieniędzy nie wpłacono i tak było przez kolejne miesiące. W sumie właściciel stracił 10 tysięcy złotych.

Właściciel przyznaje, że próbował skontaktować się z wynajmującą rodziną, ale ta nie odbierała od niego telefonu. Nie mógł nawet wejść do własnego mieszkania. Chciał przestać opłacać rachunek za prąd, ale okazało się, że nie może tego zrobić, bo... może to zostać odebrane jako utrudnianie życia rodzinie i mogliby to wykorzystać przeciwko niemu w sądzie.

Pan Tomasz ustalił, że kobieta wynajmująca mieszkanie oszukała go w kwestii tego, że posiada pracę. W rzeczywistości żyła tylko z zasiłków - m.in. na dzieci. Stało się dla niego jasne, że walka o odzyskanie mieszkania i pieniędzy trwałaby latami i kosztowała go kolejne pieniądze. Ostatecznie pół roku walczył o to, żeby lokatorzy się wyprowadzili i pewnego dnia sąsiadka mieszkania powiadomiła go, że w mieszkaniu zrobiło się cicho. Dopiero wtedy właściciel dostał się do własnego lokum i zastał pobojowisko. Lokatorzy się wyprowadzili, a koszt przywrócenia mieszkania do stanu używalności wyniósł 4000 złotych.

Choć poznaniak miał podpisaną umowę najmu okazjonalnego, a i tak miał spore problemy z lokatorami, eksperci radzą właścicielom mieszkań, by właśnie takie umowy podpisywali z najemcami. Daje ona bowiem większe bezpieczeństwo właścicielom.

O podobnym problemie pisaliśmy w lutym. Wówczas swoją historią podzielili się twórcy Planety Abstrakcja (więcej TUTAJ). W październiku ubiegłego roku opisywaliśmy natomiast historię innego Tomasza, który wynajął mieszkanie, a lokatorzy nie dość, że mu nie płacą, to jeszcze wszczynają awantury (TUTAJ).

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
6.14 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro