Puma grasuje w Stęszewie (?)
Blady strach padł na mieszkańców Stęszewa. W gminie, jeden z mieszkańców widział dzikie zwierze, jak utrzymuje była to puma. Nikt oprócz niego kota nie widział, ale władze gminy zaapelowały do mieszkańców o ostrożność.
Na terenie Stęszewa prawdopodobnie grasuje puma. Prawdopodobieństwo jest jednak małe, bowiem zwierze widziane było na razie tylko przez jedną osobę. Pan Maciej - mieszkaniec Stęszewa - jak co rano wyszedł na spacer ze swoimi psami. Nagle w zaroślach wokół jeziora Lipno, w odległości około 100 metrów od siebie spostrzegł dzikie zwierze. Jest przekonany, że była to czarna puma. Pan Maciej prócz swoich spostrzeżeń ma również dowody. W tym samym miejscu znalazł również ślad dużej łapy i szczątki zagryzionego ptaka.
Ze względów bezpieczeństwa burmistrz zaapelował do mieszkańców o ostrożność. Na słupach ogłoszeniowych pojawiły się plakaty ostrzegające przed grasującym kotem. Powołano sztab kryzysowy. W szkołach zawiadomiono dzieci.
Mieszkańcy jednak sceptycznie podchodzą do tych wiadomości i nie dowierzają. Powinni oni jednak zachować środki ostrożności, bo choć tego typu zwierze raczej nie zaatakuje nie prowokowane, to jest zwierzęciem dzikim i nieobliczalnym. Tym bardziej, że rysopis zwierzęcia może się zgadzać.
Puma ze Stęszewa to już kolejny przypadek niezidentyfikowanego zwierzęcia w Polsce. Ostatnio duże koty widziane były w województwie śląskim, łódzkim a na początku maja także i w świętokrzyskim.
Najpopularniejsze komentarze