Miał przy sobie w lesie prawie 80 pocisków amunicji niewiadomego pochodzenia. Zaskakujące wytłumaczenie mężczyzny
W niedzielę straż leśna zatrzymała mężczyznę w lesie w pobliżu Leszna.
Straż Leśna Nadleśnictwa Karczma Borowa oraz leszczyński posterunek Państwowej Straży Łowieckiej sprawdzały w lesie miejsca składowania drewna z wyrębu. Służby zauważyły podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Jak podało leszno24.pl, patrol był uprawniony do skontrolowania tej osoby. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna posiadał przy sobie 77 sztuk amunicji niewiadomego pochodzenia. Na miejsce wezwano policję.
- Mężczyzna powiedział strażnikom, że 77 sztuk amunicji znalazł w lesie tydzień temu wcześniej i przyjechał, by ją zabrać - podaje leszno24.pl
Policja zabrała podejrzanego do komendy w Lesznie, tam mężczyzna złożył zeznania.
Amunicję zabezpieczono i wysłano do biegłego, który ma oszacować, czy znajdował się w niej proch i czy nadawała się do użytku. Od opinii biegłego zależy, czy 34-latkowi zostanie postawiony zarzut.
Leszczyński portal przypomina, że zgodnie z prawem osoba, która znajdzie amunicję, musi o tym powiadomić odpowiednie organy.
Najpopularniejsze komentarze