Świadek spłoszył włamywacza i zdążył zrobić mu zdjęcie
35-latek wpadł na dworcu.
19 lutego policjanci z Wronek otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego we Wronkach przy ul. Myśliwskiej. Sprawca zerwał kłódki zabezpieczające i wyniósł ze środka zagęszczarkę wartą około 1000 zł.
"Włamywacz został przepłoszony przez świadka, który zdążył zrobić mu zdjęcie" - relacjonuje asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach. "Mężczyzna na zdjęciu był znany policjantom. Był to 35-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Jego aktualne miejsce przebywania początkowo nie było znane. W ubiegłym tygodniu jeden z Wronieckich dzielnicowych, będąc po służbie ustalił, iż podejrzany przebywa na terenie Wronek. Dzielnicowy zauważył go na dworcu PKP i niezwłocznie poinformował policjantów, będących w służbie, którzy zatrzymali 35-latka" - dodaje.
Okazało się, to nie jedyna kradzież jakiej dopuścił się 35-latek. "Usłyszał też zarzuty za kradzież z włamaniem do zbiornika paliwa pojazdu ciężarowego, który stał zaparkowany we Wronkach przy ul. Sierakowskiej. Łupem złodzieja padło wówczas około 500 lirów paliwa. Odpowie również za kradzież z włamaniem do garażu, z którego skradziony został rower. Do zdarzenia doszło w Nowej Wsi w styczniu br. Pracując nad sprawą, dzielnicowi odzyskali skradziony jednoślad, który wrócił do właścicielki" - relacjonuje rzeczniczka.
Postępowania w tych sprawach są w toku. Za kradzież z włamaniem polskie prawo przewiduje do 10 lat więzienia.