Aktywiści Greenpeace zapłacą po 500 złotych
Koniński sąd ukarał 11 działaczy Greenpeace, którzy w ubiegłym roku weszli na komin Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin w Koninie. Każdy z nich otrzymał nakaz zapłacenia kary w wysokości 500 zł za naruszenie miru domowego.
Oskarżeni nie pojawili się na sali rozpraw - nie było to konieczne. Zdaniem Sądu ich wina była niezaprzeczalna, więc aktywiści nie musieli przyjeżdżać do Konina, by usłyszeć decyzję. Groziła im kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Wśród osób, które weszły na komin znaleźli się mieszkańcy Niemiec, Polski, Szwajcarii, Włochi Wielkiej Brytanii. Wyrok trzeba teraz przetłumaczyć na kilka języków obcych.
Działacze Greenpeace wchodząc na 150-metrowy komin elektrowni chcieli zmusić polskie władze, by przestały blokować pakiet klimatyczny UE (akcja miała miejsce przed konferencją klimatyczną COP-14). Aktywiści chcieli również pokazać Polakom, że nasz kraj powinien inwestować w odnawialne źródła energii, a nie w elektrownie węglowe. Na komienie przebywali 52 godziny. Muszą zapłacić karę, gdyż na teren elektrowni dostali się bez pozwolenia - zakłócili mir domowy.