Tłumy na izbie przyjęć na Wrzoska. "80 dzieci i jeden pediatra. Parodia!"
O sytuacji informują rodzice, którzy w szpitalu szukali pomocy dla swoich dzieci.
Zgłosiło się do nas kilka osób. "Jeden lekarz pediatra na oddział + izbę przyjęć, a w kolejce 80 dzieci. W rejestracji informacja, że około 10 godzin oczekiwania. Rozumiem, że za to płacę składki zdrowotne. Parodia!" - pisze dziś Czytelnik. "Jak nazwa wskazuje, jest to szpital przeznaczony do pomocy dzieciom, gdzie dyżur powinni pełnić pediatrzy zwłaszcza w szczycie zachorowań na wirusy grypy czy RSV, gdzie znaczna część małych pacjentów wymaga natychmiastowej pomocy i często hospitalizacji" - informowała mama 5-miesięcznego dziecka, z którym kilka dni temu pojawiła się na izbie przyjęć i przekazała, że udała się z dzieckiem do innego szpitala. "Niewiarygodne jest to że szpital stricte dziecięcy posiada jednego pediatrę na dyżurze. Uważam, że jest to temat dla Rzecznika Praw Pacjenta, gdzie także zgłoszę sprawę" - zapowiada.
Rzeczniczka szpitala przy Wrzoska mówi nam - "nasza Izba Przyjęć działa w ten sam sposób niezmiennie od lat. Aktualny sezon Zachorowań, lawinowa liczba zgłoszeń do Izby to teraz główna przyczyna czasu oczekiwania. Taka liczba zgłoszeń przekracza nasze możliwości" - informuje Urszula Łaszyńska ze Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu. Dodaje, że lekarze przyznają, że dawno takiego sezonu infekcyjnego nie było, nie pamiętają tylu intensywnych i tak wielu zachorowań wśród dzieci. Zapewnia też, że robione jest wszystko, by każdemu pacjentowi pomóc. Jednak liczby personelu nie da się zwiększyć, bo obecnie szpital takim personelem nie dysponuje.
Jak przekazała nam rzeczniczka, SOR zacznie działać od nocy z 29 na 30 grudnia. Wedle wcześniejszych informacji Gazety Wyborczej planowany SOR miał być obsługiwany przez zewnętrzną, prywatną spółkę Lekarze Medycyny Ratunkowej, która zatrudnia 26 medyków ze specjalizacją lub w trakcie specjalizacji. W świąteczny poniedziałek, rzecznik szpitala w rozmowie z nami zdementowała jednak informację, że za SOR ma odpowiadać prywatna firma. Prawdopodobnie będzie to grupa prywatnych podmiotów.
Tłumy na izbie przyjęć w szpitalu przy ulicy Wrzoska to nie nowość, już parokrotnie informowaliśmy o nich na łamach naszego portalu. Szpital tłumaczył, że problemy wynikają z braków kadrowych, które występują w całym kraju. Sytuację komplikuje też brak pediatrycznej wieczorynki. Przez to do szpitala dziecięcego zgłasza się około 140 dzieci dziennie. Jak wynikało z ustaleń dziennikarzy Gazety Wyborczej powodem narzekań był też między innymi niedziałający system numerkowy.
Najpopularniejsze komentarze