Patostreamer stanie przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami
Chodzi o Gurala.
O mężczyźnie zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy cieszył się sporą popularnością wśród dzieci i młodzieży. Prowadził czaty na żywo, podczas których używał wulgarnych sformułowań, a także namawiał do obnażania się i seksu osoby nieletnie. O poczynaniach "Gurala" poinformowana została policja oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich.
Pod koniec marca 2018 roku Gurala zatrzymano. Miał odpowiadać za swoje zachowanie, ale ostatecznie nie udało się ustalić tożsamości ofiar, więc sprawę umorzono. Rok później skazano go na pół roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za usiłowanie rozpowszechniania wizerunku nagiej kobiety. Kanał został zawieszony, ale dosyć szybko mężczyzna wrócił do swojej działalności.
Jak podaje Głos Wielkopolski, teraz patostreamer stanie przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami. Mężczyzna w trakcie transmisji na żywo miał m.in. ciągnąć kota za ogon i trzymać psa za tylne łapy robiąc "taczkę". Próbował też włożyć kota do piekarnika. Na jednym z nagrań dopatrzono się też osoby małoletniej. Gural miał przy jej udziale lizać kota po genitaliach.
Gural w kwietniu usłyszał zarzuty. Proces ma ruszyć w styczniu.
Najpopularniejsze komentarze