Reklama
Reklama

Nie żyje były piłkarz i trener. Miał 33 lata

fot. zrzutka.pl
fot. zrzutka.pl

Błażej Waśkowiak zmarł w ubiegłym tygodniu po wieloletniej walce z nowotworem. Problemy zaczęły się w 2011 roku, gdy zdiagnozowano u niego raka jądra. Po chemioterapii sytuacja się poprawiła. W 2014 roku konieczna była operacja usunięcia guza przestrzeni zaotrzewnowej, po której młody mężczyzna wznowił treningi w Sparcie Szamotuły, a równocześnie trenował dzieci.

W 2015 roku zdrowie znowu się pogorszyło, ale udało się powrócić do pełni sił. Kolejna operacja miała miejsce w 2021 roku - w jej trakcie usunięto złośliwe zmiany stwierdzone m.in. na wątrobie, węzłach chłonnych. Chemioterapia okazała się nieskuteczna, a w lipcu 2022 roku specjaliści z Poznania przyznali, że nie mają już pomysłu na to, jak wygrać walkę z rakiem. Błażej jednak się nie poddawał i zaczął zbierać środki na leczenie w Niemczech. Udało mu się zebrać ponad 60 tysięcy z założonych 200 tysięcy.

Pieniądze na jego leczenie miano też zbierać w ostatni weekend podczas wydarzenia Sportowe Serce w Kaźmierzu. Choć organizatorzy wiedzieli już, że Błażej zmarł, postanowiono i tak zorganizować akcję. Uzbierane na nim środki, a w sumie to blisko 30 tysięcy złotych, mają pomóc innym chorym zmagającym się z nowotworami.

Błażej Waśkowiak zostanie pochowany we wtorek, 20 grudnia, na cmentarzu w Kaźmierzu. Msza święta odbędzie się o 13.00.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
4℃
Poziom opadów:
3.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
7.00 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro