Za pieniądze przyjmował przestępców na oddział "Dziekanki", by uniknęli więzienia. Wraca do pracy
Ordynatora ze szpitala psychiatrycznego w Gnieźnie zatrzymano rok temu.
O zatrzymaniu Mariusza Sz. poinformował Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. Z ustaleń policji wynikało, że lekarz za łapówki umieszczał pacjentów na oddziale psychiatrycznym. - Były podejrzenia, że może chodzić o osoby skazane przez sąd, które próbowały uniknąć odsiadki wyroku - wyjaśniał Borowiak.
Procedura miała odbywać się od kilku lat. Podczas przeszukania domu lekarza znaleziono u niego 1,2 mln złotych w gotówce ukryte w torbach. Jemu, a także dwóm innym osobom (pomagającemu mu Andrzejowi W. oraz wręczającemu korzyść majątkową Jarosławowi L.) postawiono zarzuty przyjęcia i udzielania korzyści majątkowych oraz pomocnictwa. Mariusz Sz. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Okazuje się, że Mariusz Sz. wrócił do wykonywania zawodu. Jak podaje gniezno24.com, szpital Dziekanka ogłosił konkurs na udzielenie świadczeń zdrowotnych w zakresie psychiatrii przez najbliższy rok. Wygrała praktyka lekarska Mariusza Sz. Dyrekcja szpitala zaznacza, że wobec Sz. toczy się obecnie postępowanie, ale nie zostało jeszcze zakończone, a dodatkowo nie odebrano mu prawa wykonywania zawodu. Zaznaczył przy tym, że w całym kraju brakuje psychiatrów.
Wiadomo, że w sprawie łapówek dotychczas zarzuty usłyszały 23 osoby.
Najpopularniejsze komentarze