Pracownica apteki wydała zbyt silną dawkę morfiny klientce. Kobieta zmarła. Jest wyrok sądu
Do tragicznej pomyłki doszło w listopadzie 2018 roku w Jarocinie.
Rodzina chorej kobiety pojawiła się w jednej z jarocińskich aptek z receptą na morfinę. Następnego dnia odebrała lek, który został jej wydany w niewłaściwej dawce - dziesięciokrotnie wyższej niż ta zapisana przez lekarza. Kobieta, która lek przyjęła, zmarła po dwóch dniach od przyjęcia pierwszej dawki.
Okoliczności zdarzenia ujawniło na początku 2019 roku radio TOK FM. Dopiero kilka dni po wydaniu niewłaściwego leku właściciel apteki przesłał do poznańskiego inspektoratu farmaceutycznego informację o incydencie. W piśmie wskazano, że zatrudniona w aptece technik farmacji przekroczyła swoje uprawnienia wydając lek zawierający morfinę oraz popełniła błąd dotyczący dawki leku. Dodatkowo kobieta zalogowała się do systemu używając loginu oraz hasła kierowniczki apteki. Obie kobiety zostały zwolnione dyscyplinarnie.
Pojawiły się także informacje o tym, że technik farmacji, która wydała lek rodzinie kobiety, pojawiła się w miejscowości, w której mieszkała kobieta 3 dni po wydaniu jej niewłaściwej dawki leku. Pytała sąsiadków o stan kobiety, ale nie zapukała do drzwi jej domu. Kilka dni po pogrzebie bliskich zmarłej odwiedziła natomiast kierowniczka apteki mówiąc, że na recepcie "pomylono PESEL kobiety" i zabrała pozostałą w domu morfinę. Nie poinformowała bliskich, że doszło do pomyłki w aptece.
Jarocinska.pl podaje, że Sąd Rejonowy w Jarocinie właśnie skazał technik farmacji Agnieszkę K. na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Kobieta od początku przyznawała się do winy. Dodatkowo ma roczny zakaz wykonywania zawodu. Ma też zapłacić 5 tysięcy złotych nawiązki bliskim zmarłej. W trakcie postępowania okazało się, że w aptece regularnie nie było magistra farmacji, a tylko magister może wydawać środki psychotropowe czy psychoaktywne, jak właśnie morfina.
Wyrok nie jest prawomocny.