Awionetka zatonęła w jeziorze Kłeckim, zginął pilot. Wiadomo, co było przyczyną
Do zdarzenia doszło w marcu.
Z opisu świadków wynikało, że maszyna nagle zaczęła tracić wysokość i uderzyła w taflę. Pilota wyciągnięto z wody, ale reanimacja się nie powiodła. Stwierdzono jego zgon. Był to 55-letni Niemiec. Awionetka zatonęła i osiadła na głębokości około 3 metrów.
Jak podaje Głos Wielkopolski, gotowy jest już raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Wynika z niego, że pilot w dniu zdarzenia, przed wypadkiem, lądował na 13 jeziorach - m.in. Lednickim i Działyńskim. Co się stało? W raporcie napisano, że prawdopodobnie do wypadku doszło po doprowadzeniu samolotu do przeciągnięcia i korkociągu, a stało się to przez przekroczenie maksymalnego dopuszczalnego kąta przechylenia. Sytuacja miała miejsce przy obniżonej mocy silnika spowodowanej oblodzeniem gaźników.
Z ustaleń komisji wynika, że pilot nie uruchomił systemu, który w takiej sytuacji mógłby mu uratować życie. Wiadomo, że Niemiec był właścicielem samolotu od jesieni 2021 roku, a więc stosunkowo krótko.
Najpopularniejsze komentarze